co mnie tak wzięło w tym filmie... chyba sposób zachowania się głównych bohaterów, ten ich luzacki styl no i scena kiedy jeden z nich wali babce po pysku, w sumie tak kłapała jadaczką, że na ich miejscu zrobił bym podobnie. Ale ogólnie film do obejrzenia, na piątek w sam raz jako dobra rozrywka, nie za tania, nie za skąplikowana no i efektowna końcówka (oglądałem dawno ale pamiętam, ze zrobiła na mnie dość spore wrażenie). Del Toro jak Del Toro jak zawsze w porządku ale to właśnie ten drugi kolo zrobił na mnie wrażenie. Warto looknąć ;)