Oglądając ten film miałam wrażenie, że to historia zakochanej pary a gdzieś na drugim planie - wujek, handlarz narkotyków.
Zdecydowanie wybieram serial, tam też historia jest przedstawiona z perspektywy osoby trzeciej, ale jednak wszystko kręci się wokół Escobara, jest akcja... a chyba to właśnie jego historia jest interesująca, nie całuski i przytulaski...