......................................dla Benicio Del Toro, który pokazał jak grać na cholernie dobrym poziomie.
Co do filmu chciałem wyłączyć po 15 minutach, ale na szczęście się rozkręcił na plus.
no byku zagrał jak to byku znakomicie ,ale ta historia z ofelia hmm dla mnie nie smaczna
Odnoszę wrażenie że połowa filmografii Benicia del Toro to filmy o kartelach narkotykowych ale może tylko mi się wydaje