Nie przesadzajmy. Ja początkowo tez film ogladalam dla Deppa, ale stwierdzam, ze Bardem tez byl rewelacyjny. Jak dla mnie film na 8 zasluzyl :)

na 10! wlasnie ze wzgledu na genialnego Bardema :)

Ja nie potrafię dać filmowi 10 tylko z powodu roli jednego aktora...

Żarty sobie stroisz i to się już robi niesmaczne. Cała ta Deppomania jest żenująca. Depp zagrał tu dwa epizodziki niczym gangsterzy w Klanie, a Ty widzisz tu jakiś geniusz.

Pominę już fakt, że jako porucznik był beznadziejny i był to akurat najgorszy moment w całym filmie. Może to nie jego wina, bo Depp po prostu nie pasował do tej roli. Rola Bon Bon była dobrze zagrana ale też dziecinnie prosta, bo udawać geja potrafi każdy gimnazjalista w ramach zabawy na przerwie.

Żeby nie było bardzo szanuję Deppa i jest on moim ulubionym amerykańskim aktorem, a ze wszystkich obecnie grających i znanych bardziej cenię jedynie występującego tu Bardema. Jednak to już zaczyna denerwować jak po każdym sraniu Johnnego Deppa pojawia się chór jego aniołków głoszących jaka to była genialna rola.



Sam film to świetna gra wspomnianego Bardema i moim zdaniem niestety niedopracowany scenariusz, bo film nie wciąga, nie zachwyca, nie posiada magii. Jest on jednak dobry i pokazuje prawdę w sposób luźny, pozbawiony patosu i nadymania się wielkimi ideami jak u polskich reżyserów podejmujących temat komuny obecnie.

Oj dobra już tak nie jęcz bo każdy ma własne zdanie i wątpię żeby to był
"chór aniołków" tak jak powiedziałeś;)
Mi się podobało dał bym 8,5 jak by można było ; )

Nie chodzi o ilość ale o jakość. Nawet twój przykład klanu to wyjaśnia. Dwie sekundy gangsterów w porównaniu cały latami losów bohaterów klanu są 500 000 razy ciekawsze nie sądzisz?

Johnny Depp się świetnie prezentuje jako kobieta nawet Benicio del toro prawie się zakochał - ostatnio oglądałam z nim wywiad - śmiał się ze jak go zobaczył to...po kilku sekundach jednak się sobą przeraził :))) fajny ten Benicio, lubię takich ludzi.
A wracając do filmu: mocny, poruszający. Ważne kwestie przedstawia - Komunizm , reżim Castro, brak wolności słowa, homofobia, niszczenie inteligencji...To wszystko pokazane jest nieźle. Ja w sumie nie przepadam za Bardenem, jakoś mnie nie przekonuje, coś wręcz mnie w nim denerwuje. Ale muszę przyznać że należy mu się szacunek za kreację jaką stworzył.

a Depp to chyba wszystko potrafiłby zagrać, niedowiarkom tego przekonania polecam te kilka epizodów z w/w filmu. Myślałam że wszystko widziałam w jego wykonaniu...

Złoty Jeleniu, wiesz że Depp miał tutaj podwójną rolę? grał też Drug Quinn w więzieniu - to ta blondyna, transwestyta. O tym nie wspomniałeś a to tym się przecież wszyscy zachwycają a nie Bo Bonem... Przynajmniej ja.

Złoty Jeleniu, ale zauważyłeś, że Depp gra podwójna rolę w tym filmie? Nikt, przynajmniej nie ja, nie zachwyca się Bon Bonem, tylko Drug Quinn - ta blondyna transwestyta. Moim zdaniem tutaj udowodnił że potrafi się wcielić w różne postacie, nawet kobiece (on centralnie wyglądał jak baba) i że ma dystans do Siebie jako aktora. Fajne to było.

przecież Bon Bon to właśnie ta drug quinn! A jego druga rola w tym filmie to porucznik Victor

kocham filmweb, po cholere pisałam to drugi raz?

hehe, ja też kocham filmweb ;p , mimo ,że zszedł na psy, szczegolnie forum Deppa ale to nic.. jestem z nim emocjonalnie zwiazana i bede sie tu wypowiadac dalej ;]
a film muszę obejrzeć.. to chyba jedyna rola której jeszcze nie widziałam, no plus slow burn i.. lady blue czy cos tam te epizody z bardzo młodych lat :)

no ja tez chcialabym obejrzec ten film ze wzgledu na Deppa , ale nigdzie nie moge go znalezc, tak jak slow burn, the source, i zyli dlugo i szczesliwie:(

Ja sobie ten film kupiłam na dvd ostanio na jakiejs stronie internetowej niestety byla to ostatnia sztuka. a reszty tych filmow co wypisals tez nie mam one nie wyszly po polsku tak mi sie wydaje