faktycznie, jak się myśli o tym, w jaki sposób gra w filmach, trudno jest wymienić lepszego aktora w jego pokoleniu. Na pewno dobrze o nim świadczy fakt, że dopiero po przeczytaniu tytułów filmów można sobie przypomnieć, jakie role grał, co świadczy o kameleonicznych wręcz przeobrażeniach. To jeśli chodzi o role drugoplanowe. Jako aktor pierwszoplanowy wystąpił tylko, w głupawej ponoć, komedii romantycznej z Alicią Silvrstone... czy jak ona się tam pisze, i o ile czytałam, nadał temu filmowi "coś"... nie wiem, bo nie widziałam, ale pewnie obejrzę.. :)